Aktualna oferta wycieczek

Gorce: Turbacz - Studzionki - Lubań

Małopolski Szlak Papieski
MAŁOPOLSKA PAPAL TRAIL

17-18 wrzesień 2016

ODJAZD
Kraków, Aleja Jana Pawła II na wysokości parkingu przy NCK
godz. 6.00


GORCE
...są one zaciszną świątynią przyrody, a choć nie imponują wyniosłością szczytów...
to przecież mają niezwykle wiele powabu.
Ten powab stanowi wielka obfitość hal i polan,
powódź borów i najwspanialsza panorama Tatr.

Kazimierz Sosnowski


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Dzień 1 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Turbacz


Łopuszna, Zarąbek Średni Bukowina Waksmundzka Wisielakówka Schronisko PTTK na Turbaczu Turbacz (1315 m n.p.m.) Schronisko PTTK na Turbaczu Polana Gabrowska Kiczora (1282 m n.p.m.) Przełęcz Knurowska (835 m n.p.m.) Bukowina (953 m n.p.m.) Studzionki (895 m n.p.m.)
Trasa Łopuszna, Zarębek Średni – Stacja Turystyczna Studzionki w serwisie mapa-turystyczna.pl
mapowy czas przejścia: 6 godz. 30 min.
długość trasy: 19,4 km     suma przewyższeń: 972 m

Tego dnia spróbujemy umówić spotkanie z gospodarzem skansenu gorczańskiego na Studzionkach.


O moje Gorce – pozdrówcie ode mnie te Gorce,
moje kochane Gorce. Byłem tam u was,
byłem... pamiętam. Wróciłbym na te szlaki,
chętnie bym pochodził, odwiedził, ale teraz
to mi chyba nie dadzą...
Jan Paweł II, 28.10.1996 r.

Gdy Karol Wojtyła po raz pierwszy zawędrował w Gorce, wyglądały one zupełnie inaczej niż dziś. W tamtych czasach były pokryte rozległymi halami, pastwiskami i polanami znad których unosił się zapach ziół. W gorczański krajobraz wtopione były stada owiec, pilnowane przez pasterzy i psy. Na halach stały liczne drewniane szopy, do których górale znosili latem siano, by zimą służyło ono za pożywienie dla zwierząt. Z szałasów pasterskich wydobywał się wonny dym. W nich to bacowie wyrabiali z owczego mleka sery, bryndzę i oscypki. Zaglądali do nich turyści, by pokrzepić się żętycą lub serkami, zaś baca przysiadał wtenczas obok i pykając fajeczkę snuł opowieść o tym, gdzie to zbójcy skryli skarby. A gdy zasłuchanych wędrowców zastała noc w górach, zostawali w nich znajdując posłanie z siana w szopce pasterskiej. Taki był urok Gorców, kiedy Karol Wojtyła podejmował w nich swoje pierwsze wędrówki, jak również wtedy, gdy przemierzał je w latach 50-tych XX wieku, w towarzystwie grupy młodych przyjaciół z Krakowa.
Podążymy tymi samymi ścieżkami od samego Turbacza, przecinając liczne polany pozostałe po dawnych halach pasterskich. Gospodarka szałaśnicza w Gorcach zanikła, a niegdyś góry te były największym ośrodkiem wypasu owiec w polskich Beskidach (drugim po Tatrach w Polsce). Jednak w 2003 roku rozpoczęto tutaj wypas kulturowy. Będzie to czas przed redykiem jesiennym, kiedy wędrować będziemy gorczańskimi halami. Jest zatem szansa, że napotkamy owce i bacę, a w bacówce na Hali Długiej zobaczymy skąd „biorą się” oscypki. No i oczywiście będzie można skosztować smaku tego prawdziwego oscypka, czy bundza, sprawdzić czy ten oryginalny złocisty ser jest rzeczywiście oscypny, jak zapewniają górale. A jak kto go posmakuje, to i na drogę pewnie sobie trochę go zabierze, jak dawni wędrowcy przemierzający gorczańskie szlaki.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Dzień 2 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Lubań


Studzionki (895 m n.p.m.) Kotelnica (946 m n.p.m.) Runek (1005 m n.p.m.) Polana Morgi Lubań (1211 m n.p.m.) Przełęcz Snozka (653 m n.p.m.)
Trasa Stacja Turystyczna Studzionki – Przełęcz Snozka w serwisie mapa-turystyczna.pl
mapowy czas przejścia: 5 godz. 0 min.
długość trasy: 15,9 km     suma przewyższeń: 566 m


Gorce bardzo kochałem,
a na Lubaniu wiele razy byłem.
Jan Paweł II, 12.12.2003 r.


Karol Wojtyła w Gorcach bywał nader często. Zaglądał do nich, gdy pojawiła się tylko chwila wolnego czasu, bo były to góry idealne na krótkie eskapady z niedalekiego Krakowa, w którym przez wiele lat mieszkał. Pojawiał się tutaj z grupami młodzieży. Wędrował z nią zarażając pasją wędrowania i zgłębiając sens istnienia. Gorce są niczym źródło nieustannego spokoju. Urzekają przyrodą, wspaniałymi krajobrazami i łagodnością kontrastującą z ostrym grzebieniem tatrzańskich szczytów, które wyrastały naprzeciw nich. Można jeszcze dzisiaj zetknąć się z fascynującą tradycją i kulturą gorczańskich górali - trzeba tylko wiedzieć gdzie. Jest taki przysiółek położony na gorczańskim paśmie Lubania. Nazywa się Studzionki od gwarowego określenia bijących źródeł. Na Studzionkach można rozkoszować się bezmiarem spokoju. Kto choć raz zaglądnął do Studzionek – serce zostawił w nich na zawsze. Podczas naszej wędrówki nie tylko zaglądniemy do tej góralskiej osady, ale nawet zostaniemy tam na noc. Wieczorem zasiądziemy wokół watry. Spoglądać będziemy na przemian w płomień ogniska i na grzebień Tatr, których widok jest stąd najpiękniejszy z całych Gorców.
Wielokrotnie pasmem Lubania wędrował ksiądz Karol Wojtyła i tym samym często odwiedzał Studzionki leżące przy jednym najważniejszych gorczańskich szlaków. Wiele razy gościł u gospodarzy w Studzionkach. Wracał wspomnieniami do Gorców i do Lubania. Podczas pielgrzymki do Ojczyzny, 12 grudnia 2003 roku rzekł: „Gorce bardzo kochałem, a na Lubaniu wiele razy byłem”. To papieskie wyznanie utrwalone zostało w granicie pod papieskim krzyżem postawionym na Lubaniu.





Nocleg: Stacja Turystyczna Studzionki u Chrobaków.
Spotkanie z gospodarzami seniorami na Studzionkach.


Całkowity koszt wycieczki zależny jest od liczby chętnych.
Wynosić będzie: od 110 zł do 120 zł.

Zainteresowanych prosimy o kontakt: tel. 507-953-300 lub e-mail: dmszala@gmail.com 

Wpłaty za autokar po 60 zł należy dokonywać na konto nr: 
48 1240 4588 1111 0010 6936 5871

Pozostałą część zapłaty w wysokości 55 zł uczestnik dokonuje osobiście
po przyjeździe do miejsca zakwaterowania.
Kwota ta pokrywa koszty noclegu, obiadokolacji i śniadania.


Wycieczka stanowi jeden z etapów pokonywanych w ramach projektu




- INFORMACJE ORGANIZACYJNE -

Jesteśmy grupą nieformalną.
Jeśli chciałbyś (chciałabyś) dołączyć - nie ma sprawy.
Musisz jednak wiedzieć, że nie jesteśmy przedsiębiorcami usług turystycznych,
ani nie prowadzimy w tym zakresie działalności gospodarczej.
Wjazdy z nami odbywają się na zasadzie samoorganizacji ludzi biorących udział w wycieczce.
My załatwiamy tylko autokar, a w przypadku wyjazdów wielodniowych proponujemy określony obiekt noclegowy z wyżywieniem, za który sami płacicie na miejscu.
Po zapisaniu się na listę uczestników oczekujemy od Was
wpłaty za autokar na podany numer konta.

Koszty za autokar dzielimy solidarnie i równo na wszystkich uczestników
(my też jesteśmy uczestnikami i tyle samo płacimy).
Ostateczna kwota odpłatności za autokar jest zależna o ilości chętnych do wspólnego wyjazdu.
Może ona zwiększyć się, albo zmniejszyć,
a ewentualną różnicę regulujemy ostatecznie z uczestnikami w dniu wyjazdu (w autokarze).
O tym jakie mogą być koszty minimalne lub maksymalne 
podajemy w informacji o wycieczce.

Nie ubezpieczamy uczestników.
Każdy załatwia sobie ubezpieczenie we własnym zakresie
według własnego uznania, takie jakie potrzebuje.




Serdecznie zapraszamy