Małopolski Szlak Papieski
MAŁOPOLSKA PAPAL TRAIL
MAŁOPOLSKA PAPAL TRAIL
T R A S A P O D S T A W O W A
etap 11
etap 11
28 kwiecień 2018
sobota
ODJAZD
Kraków, Aleja Jana Pawła II na wysokości parkingu przy NCK
godz. 6.00
sobota
Kraków, Aleja Jana Pawła II na wysokości parkingu przy NCK
godz. 6.00
BESKID SĄDECKI
Prehyba
Prehyba
Krościenko nad Dunajcem (420 m n.p.m.) 
Dzwonkówka (983 m n.p.m.) Przełęcz Przysłop (832 m n.p.m.) Skałka (1163 m n.p.m.) Schronisko PTTK na Prehybie (1150 m n.p.m.) Wierch Prehyby 
Przysietnica
mapowy czas przejścia: 7:10 godz.
długość trasy: 21,3 km suma podejść: 1137 m suma zejść: 1093 m
długość trasy: 21,3 km suma podejść: 1137 m suma zejść: 1093 m
Przewidywana godzina powrotu do Krakowa: 20.00-21:00
Znany jest mi z wody, przede wszystkim z Dunajca,
mniej z Popradu, ale trochę też;
znany mi z gór, z całego Beskidu Sądeckiego,
który schodziłem w różnych kierunkach,
i to latem, wiosną, jesienią,
a także nie mało zimą.
JP II, 27.07.1982 r.
Przed nami malowniczy Beskid Sądecki. Przyszły papież nie omijał go nigdy, a gościł pod jego stokami również jako papież. Wyruszymy w to pasmo po przekroczeniu Dunajca. W ten sposób pożegnamy Gorce. Zaczniemy wspinać się na pierwsze wzniesienie - Dzwonkówkę, której nazwa nawiązuje do pasterstwa i dzwonków, jakie na szyjach nosiły owce i krowy. W masywie Dzwonkówki znajduje się kilka polan będących pozostałością po dawnym pasterstwie. Dają one wspaniałe widoki na Pieniny, Tatry, Magurę Spiską.
Szlak poprowadzi dalej przez zarośnięte hale do szczytu Skałki. Tam pośród licznych skałek jest jedna, uznana pomnikiem przyrody, a zwana jest Kamieniem św. Kingi. Legenda mówi, że w 1285 roku odpoczywała przy nim św. Kinga, uciekając przed Tatarami w Pieniny. Następnie podążymy na największy punkt węzłowy szlaków turystycznych na tym terenie, na Prehybę. Odpoczniemy w schronisku. Pierwsze schronisko na Prehybie zbudowane zostało w 1936 roku z inicjatywy Kazimierza Sosnowskiego przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. Spalili go Niemcy w 1944 roku w odwecie za pomoc udzielaną partyzantom. Nie było go, kiedy przez Prehybę przechodził ks. Karol Wojtyła z grupą młodych przyjaciół latem w czasie wycieczki w roku 1954, a także w 1955 kiedy przechodził tędy na nartach. Istniał wówczas tylko niewielki schron turystyczny. Schronisko zostało odbudowane przez PTTK w roku 1958. Odtąd każdej zimy, w latach 1959-1969, biskup, a następnie kardynał Karol Wojtyła zatrzymywał się wraz z przyjaciółmi w nowym schronisku podczas wycieczek narciarskich. W roku 1991 roku spłonęła drewniana część tego schroniska. Odbudowano ją. Dziś schronisko stoi na szlaku tzw. „powtórki z geografii”.
Była to VII pielgrzymka papieża do ojczyzny. Dnia 16 czerwca 1999 roku na starosądeckich błoniach Jan Paweł II kanonizował św. Kingę. Na zakończenie uroczystości papież przypomniał swoje wędrówki po okolicznych górach. Jego wypowiedź wywołała wielki entuzjazm wśród zgromadzonych: „A teraz jeszcze powtórka z geografii. Jesteśmy tu, w Starym Sączu, skąd wyruszamy ku Dzwonkówce, Wielkiej Raczy na Prehybę, dochodzimy do Wielkiej Raczy. Wracamy na Prehybę i schodzimy albo zjeżdżamy na nartach... na nartach z Prehyby do Szlachtowej i do Krościenka. W Krościenku na Kopiej Górce jest Centrum Oazy. W Krościenku przekraczamy Dunajec, który płynie z Popradem w kierunku Sącza Nowego i Starego i jesteśmy w Sączu z powrotem. A kiedy na Dunajcu jest wysoka woda, to można w pięć, sześć godzin przepłynąć od Nowego Targu do Nowego Sącza. I tyle tej powtórki z geografii.” W ten sposób papież niejako wytyczył swój szlak papieski, i choć zauważono w nim pewne przejęzyczenie, bo przecież Wielka Racza leży w Beskidzie Żywieckim, miejscowi górale orzekli, że „wioter ją do nos przywioł” (papież miał oczywiście na myśli Wielki Rogacz).
Z Prehyby skierujemy się w stronę Starego Sącza, starego, średniowiecznego miasta, z przepięknym klasztorem sióstr Klarysek i papieskim ołtarzem polowym przy którym odbyła się kanonizacja św. Kingi. Tą wędrówkę zakończymy jednak na przedpolach Starego Sącza. Uroczysty finał głównej trasy Małopolskiego Szlaku Papieskiego nastąpi później, bo na ten ostatni etap zaplanowaliśmy coś specjalnego.
Szlak poprowadzi dalej przez zarośnięte hale do szczytu Skałki. Tam pośród licznych skałek jest jedna, uznana pomnikiem przyrody, a zwana jest Kamieniem św. Kingi. Legenda mówi, że w 1285 roku odpoczywała przy nim św. Kinga, uciekając przed Tatarami w Pieniny. Następnie podążymy na największy punkt węzłowy szlaków turystycznych na tym terenie, na Prehybę. Odpoczniemy w schronisku. Pierwsze schronisko na Prehybie zbudowane zostało w 1936 roku z inicjatywy Kazimierza Sosnowskiego przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. Spalili go Niemcy w 1944 roku w odwecie za pomoc udzielaną partyzantom. Nie było go, kiedy przez Prehybę przechodził ks. Karol Wojtyła z grupą młodych przyjaciół latem w czasie wycieczki w roku 1954, a także w 1955 kiedy przechodził tędy na nartach. Istniał wówczas tylko niewielki schron turystyczny. Schronisko zostało odbudowane przez PTTK w roku 1958. Odtąd każdej zimy, w latach 1959-1969, biskup, a następnie kardynał Karol Wojtyła zatrzymywał się wraz z przyjaciółmi w nowym schronisku podczas wycieczek narciarskich. W roku 1991 roku spłonęła drewniana część tego schroniska. Odbudowano ją. Dziś schronisko stoi na szlaku tzw. „powtórki z geografii”.
Była to VII pielgrzymka papieża do ojczyzny. Dnia 16 czerwca 1999 roku na starosądeckich błoniach Jan Paweł II kanonizował św. Kingę. Na zakończenie uroczystości papież przypomniał swoje wędrówki po okolicznych górach. Jego wypowiedź wywołała wielki entuzjazm wśród zgromadzonych: „A teraz jeszcze powtórka z geografii. Jesteśmy tu, w Starym Sączu, skąd wyruszamy ku Dzwonkówce, Wielkiej Raczy na Prehybę, dochodzimy do Wielkiej Raczy. Wracamy na Prehybę i schodzimy albo zjeżdżamy na nartach... na nartach z Prehyby do Szlachtowej i do Krościenka. W Krościenku na Kopiej Górce jest Centrum Oazy. W Krościenku przekraczamy Dunajec, który płynie z Popradem w kierunku Sącza Nowego i Starego i jesteśmy w Sączu z powrotem. A kiedy na Dunajcu jest wysoka woda, to można w pięć, sześć godzin przepłynąć od Nowego Targu do Nowego Sącza. I tyle tej powtórki z geografii.” W ten sposób papież niejako wytyczył swój szlak papieski, i choć zauważono w nim pewne przejęzyczenie, bo przecież Wielka Racza leży w Beskidzie Żywieckim, miejscowi górale orzekli, że „wioter ją do nos przywioł” (papież miał oczywiście na myśli Wielki Rogacz).
Z Prehyby skierujemy się w stronę Starego Sącza, starego, średniowiecznego miasta, z przepięknym klasztorem sióstr Klarysek i papieskim ołtarzem polowym przy którym odbyła się kanonizacja św. Kingi. Tą wędrówkę zakończymy jednak na przedpolach Starego Sącza. Uroczysty finał głównej trasy Małopolskiego Szlaku Papieskiego nastąpi później, bo na ten ostatni etap zaplanowaliśmy coś specjalnego.
Wycieczka stanowi jeden z etapów pokonywanych w ramach projektu
Kolekcjonerska Karta Etapu
 |
 |
 |
Siła wspomnień - zobacz jak było...
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz