Aktualna oferta wycieczek

Muzyczna podróż przez góry i morza

ODDECH GÓR
POWIEW MORSKIEJ BRYZY
piątek
18 maj 2018, godz. 19.00
Restauracja „U Filipa”
Kraków, ul. Filipa 25



Zapraszamy na koncert nietypowy, który przeniesie nas w dwa odmienne światy. W jednym z nich poczujemy oddech gór, zaś w drugim powiew morskiej bryzy. Dwa światy i dwóch gitarzystów - to coś niekonwencjonalnego. Zjawi się ktoś jeszcze, kto pojawia się jak bystry potok wypływający z górskiego źródła, a potem ze spokojem rzeki rozlewa w morzach. Wszyscy razem sprawią, że klimatyczna piwnica restauracji „U Filipa” wypełni się dźwiękami w niezwykłym mariażu, które połączą muzycznym pomostem dwie odległe krainy. Nie powinno to być trudne, bo przecież obie te krainy mają wspólne mianowniki, tak bliskie nam – podróże, pasje i przygoda.

Zapraszamy wszystkich – zanim znów wyruszycie w góry – do Restauracji „U Filipa” w Krakowie przy ulicy Filipa 25 na koncert oraz wspólne śpiewanie szant i poezji śpiewanej, w dniu 18 maja 2018 roku na godzinę 19.00. Gospodarze lokalu oferują zarówno znakomity złocisty napój, jak i inne mocniejsze trunki, a także pyszne jadło. A o muzyczną oprawę spotkania zadbają:

Grzegorz Kowalski (gitara, śpiew),
Wawrzyniec Krupa (gitara, śpiew),
Mariusz Tracz (flet, harmonijka ustna, śpiew),
Jacek Piotrowski (melodyka).

WSTĘP WOLNY !!!

Zapraszamy
nie tylko Wędrowne Bractwo, ale również wszystkich sympatyków
Grupy „Zanim znów wyruszysz w góry”

Bądź na bieżąco

WSPOMNIENIE
Piątkowy wieczór nastał. Czekaliśmy na niego od paru dni, od paru tygodni. Już nikt nie pamięta, kiedy dokładnie pomyśleliśmy o tym, ale powiedzmy, że to było kiedyś, kiedy w piwnicznych ścianach Restauracji „U Filipa” zrodził się pomysł na koncert niecodzienny, aby nie powiedzieć niezwykły, choć i to określenie, jak się okazało bardzo do tego wydarzenia zaczęło pasować. Początkowo publiczność niemrawo zaczęła gromadzić się w lokalu „U Filipa”, wciąż jednak przybywali sympatycy wędrownego bractwa (tak nas tam zaczęli nazywać), zrobiło się tłoczno, aż niebawem zaczynało brakować krzeseł. Występ rozpoczął się z kilkuminutowym, zamierzonym opóźnieniem. Wydawało się, że to wystarczy, aby wszyscy wygodnie usiedli, ale napływ wciąż trwał. Muzycy jednak postanowili nie czekać. Ruszyli zaraz po zapowiedzi od „Bieszczadzkich Aniołów”. Już po pierwszych taktach dowiedzieliśmy się, że nie będzie to zwyczajne, biesiadne granie... kliknij tutaj, jeśli chcesz poczytać dalej o pierwszym oddechu gór i powiewie morskiej bryzy.




Siła wspomnień - zobacz jak było...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie zapraszamy